jestem szczęśliwa posiadaczką mikro pracowni jest to sekretarzyk z nadstawką malutkie miejsce a jednocześnie zadowalające bo pozwala nie robić bałaganu na stole ostatnio postanowiłam upiększyć sobie słoiki w których trzymam pędzle i pojemnik na przydasie użyłam do tego jednej serwetki , którą dostałam od koleżanki
lawenda ma swój niezaprzeczalny urok dlatego często używam ten motyw w swoich pracach tym razem zatopiłam ją w glinie i tak powstała patera i magnesiki
oj dłuuuuuugo mnie tu nie było ale jak wyjechałam na wakacje to potem nie umiałam się wbić w prawidłowe rytmy ale jestem i mam nadzieję już ustabilizowałam swoje życie :):) na zakończenie wakacji wybraliśmy się do Bolesławca na święto ceramiki i powiem wam że to jedno z lepiej przygotowanych świat miasta na jakim byłam nie ma chińszczyzny, tylko rękodzieło, głównie ceramika a tu parę fotek: